gru 20 2005

Happysad


Komentarze: 5

Pewnego pieknego slonecznego dnia,kiedy jak zwykle pelen optymizmu i pozytywnego nastawienia do swiata po powrocie z uczelni wczesnym popoludniem zasiadlem do komputera i rozpoczolem rozmowa z Ja... Hmm to jednak niebylo tak. Bylo zimno szaro i do dupy, bylem wnerwiony bo znow wracalem o 20 do domu i czekala mnie nauka kochanych przedmiotow. i wlasnie wtedy zaczolem sobie rozmawiac z sir Jackiem J. z ktorej wyniklo ze dzieki jego zlotemu sercu zostanie mi dane posluchac Happysad... po jakims czasie niejaki Wojciech pochwalil sie ze ma nowa plyte owej kapeli i podal linka zebym sciagal. A pisze to od tak sobie zeby bylo co czytac i z nadzieja ze ktos to przeczyta i moze zostawi po sobie jakis slad.

Jak juz jestesmy przy Happysad to fakt, plyte wydali ale niepowala ona na kolana. Moim skromnym zdaniem mogli wyprodukowac cos lepszego. Jesli ktos sie skusi na posluchanie ich tworczosci to radzil bym zaczac od poprzedniej plyty.

tedi_zgredi : :
greenvinyl
26 września 2016, 11:48
Happysad - kapela jednej płyty
24 grudnia 2005, 01:18
hwilka, chwilka tu mowa o mnie :) jak milo :) Happysad... hmm dziwna to kapela, mam przez nia straszne hustawki nastrojow...
Psysiu
21 grudnia 2005, 15:38
skoro radzis to napewno poslucham :) tez mam od Pana Jacka jakas plytke Happysad lecz niewiem ktora ;P ale sie w wolnej chwili przeslucha. pozostawiam slad --> \'slad\'
21 grudnia 2005, 00:05
mnie sie w sumie podoba, nie powalajaca, ale całkiem sympatyczna! każdy ma gorsze i lepsze dni!
Karolina (żaden Łaciat :P )
20 grudnia 2005, 23:25
A ja tam znam ich kilka piosenek tylko. Ogólnie to się nie wsłuchiwałam zbytnio, choć jaaaaaakiś strasznie dawny czas temu miałam fazę na jedną z nich, bodajże \"zanim pójdę\". ale od tego czasu to nie zagłębiałam się w te tematy. Teraz to u mnie króluje HEY, wszystkie płyty po kolei ;)

Dodaj komentarz